Witajcie Kochani. Jeśli zastanawiacie się jak mijają nasze wakacje, to powiem tylko tyle, że praca wre. Cmentarz w Borysławiu na Ukrainie – polski cmentarz, jest bardzo zaniedbany. Aby odsłonić groby musimy przeprowadzać wycinkę drzew, krzewów, kosić bardzo wysoką trawę. Dopiero potem możemy przystąpić do prac renowacyjnych, które polegają na czyszczeniu pomników, metalowych krzyży i tablic nagrobnych. Tak, aby były czytelne, by każdy kto odwiedzi cmentarz widział, że spoczywają tu nasi przodkowie. Naszym zamiarem jest uporządkować jak największy fragment cmentarza, niestety mamy świadomość, że w tak krótkim czasie nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego. To bardzo boli. Na szczęście satysfakcja z przeprowadzonych działań wynagradza wszelkie smutki. Kierownik naszej grupy dba o to, aby nasz pobyt na Ukrainie był jak najbardziej atrakcyjny i kształcący, dlatego po pracy zwiedzamy najciekawsze miejsca w okolicy Borysławia.
W ostatnich dniach odwiedziliśmy miejscowość uzdrowiskową Truskawiec, byliśmy też na wycieczce w górach w miejscowości Forycz, gdzie zwiedzaliśmy ruiny XIV -sto wiecznych fortyfikacji stanowiących karpacką linię obrony. W polskiej sobotniej szkole w Borysławiu spotkaliśmy się z Panią Dyrektor K. Krasnopolską, która opowiedziała jak wygląda nauka w polskiej szkole, opowiedziała o historii szkoły, odwiedziliśmy także mieszkankę Borysławia Panią Olgę Kulczycką, która jest autorką książki o Borysławiu. Niegdyś odwiedzała wielokrotnie Wałbrzych, teraz całym sercem wspiera naszą akcję. Przed Nami jeszcze zwiedzanie Lwowa i oczywiście ogrom pracy na cmentarzu. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć z ostatnich dni. Pozdrawiamy serdecznie. Do zobaczenia niebawem.
Tekst i zdjęcia - K. Jefmański.......